Dziś prezentuję kolejny rosyjski fast-food Tеремок, obok Kroszki-Kartoszki najbardziej popularny. O pozostałych możecie poczytać tutaj: Kroszka-Kartoszka, Блинная.
Tеремок jest siecią typu fast-food, obecnie posiada ok.260 punktów usytuowanych nie tylko w Moskwie, w innych częściach Rosji również (np. w Sankt Petersburgu). W skład sieci wchodzą zarówno restauracje, lokale w centrach handlowych, a także punkty uliczne, gdzie możemy jedynie zakupić blina na wynos. Sieć funkcjonuje od 1999 r. początkowo zajmowała się jedynie sprzedażą blin. Teraz możemy kupić tam oprócz blin, dania takie jak zupy, kasze, sałatki, pielmieni, syrniki i inne potrawy. Jak dla mnie zaskoczeniem tu jest danie jak np. kasza gryczana z parówką, jednak Rosjanie lubią czasem kupować naprawdę proste potrawy. Zamówione dania przygotowywane są na oczach klienta po otrzymaniu zamówienia, dzięki czemu klient ma okazję zobaczyć proces przygotowywania potrawy, i co za tym idzie - ma świadomość świeżości zakupionego blina.
No więc jak to wygląda? Ja byłam akurat w centrum handlowym, więc jak dla mnie wygląda to jak jedne z wielu stoisk, jakie możemy znaleźć w centrach handlowych.
A tu możemy podejrzeć proces przygotowywania blina:
Jak możecie zauważyć jest on przygotowywany na takim dużym okrągłym urządzeniu, obok smażonego naleśnika jest przysmażana wędlina do mojego blina :)
Co zamówiłam? Otóż postanowiłam odwiedzić ten lokal więcej niż 1 raz, ze względu na bogatą ofertę menu. I za pierwszym razem zamówiłam barszcz, 2 syrniki i popularny tu napój "Mors", natomiast za drugim razem kupiłam blina i kwas. Oto zakupione przeze mnie dania:
I jak to smakuje? Zamówiony przeze mnie barszcz nie był zachwycający, ale nie był też zły. Po prostu w Rosji nie raz jadłam lepsze barszcze. Natomiast syrniki - spodziewałam się, że smakuje to nieco inaczej, syrniki są na słodko, podawane z kwaśną śmietaną. Jak dla mnie masa twarogowa była jakoś słabo wyczuwalna, była twarda jak nie masa twarogowa, podawana śmiatana była naprawdę kwaśna, natomiast ku mojemu zaskoczeniu całość nie była zła, i współgrała ze sobą.
Za drugim razem zamówiłam blin po włosku - z mozzarellą, parmezanem, salami, pomidorami, natką pietruszki i ketchupem wewnątrz. I muszę przyznać, że smak był całkiem w prządku, chociaż jeszcze czegoś mi brakowało, ale i tak był to jeden z najlepszych blinów jakie miałam okazje tu jeść.
I tak podsumowując - dania w tym fast-foodzie nie są zachwycające smakowo, jednak w odniesieniu ceny do jakości potraw - myślę, że wypada to całkiem ok, i pewnie dlatego jest to jeden z najbardziej popularnych rosyjskich fast-foodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz