Jesienna aura za oknem zachęca do wypróbowywania kolejnych zup. Podczas ostatniej wizyty na targu zauważyłam brukselkę i nie sposób było mi z tego pomysłu zrezygnować. Obawiając się gorzkiego posmaku naciętą brukselkę namoczyłam w mleku. I udało się! O goryczy nie było mowy.
A więc kto odważny - niech próbuje rozsmakować się w tych kapustkach. Smacznego!