Dziś propozycja na ciepło - ponieważ niestety za oknem pogoda nas nie rozpieszcza. Chłodny wiaterek przypomina o zakończonym niedawno lecie. Przyszedł październik, a wraz z nim ochota na rozgrzewające dania.
Ponieważ nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam barszcz czerwony - wybór padł na barszcz ukraiński, wersja ekspres, choć chwilę należy mu poświęcić.
Smacznego!
1 cebula
2 marchewki średniej wielkości
ćwiartka selera
1 pietruszka
1 duży burak
2 łyżki oleju
1,5 l bulionu warzywnego
2 liście laurowe
4 ziela angielskie
1 ząbek czosnku
niewielki kawałek pora
1 pomidor
puszka fasoli białej
2 łyżki soku z cytryny
świeży koperek
sól, pieprz do smaku
Do podania: śmietana 18%
Wykonanie:
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę. Marchew, seler i pietruszkę obieramy i ścieramy na tarce z dużymi oczkami. Buraka obieramy i kroimy w małą kostkę.
W garnku rozgrzewamy olej. Dodajemy cebulę, lekko ją szklimy na oleju. Następnie dodajemy starte warzywa - marchew, seler i pietruszkę. Smażymy ok. 5 minut.
Do garnka dodajemy buraki i smażymy kolejne 2 minuty, mieszając od czasu do czasu.
Potem wlewamy gorący bulion, przyprawy, przeciśnięty przez praskę czosnek i gotujemy zupę do miękkości warzyw.
Gdy warzywa będą już niemal miękkie - dodajemy pokrojonego pora, oraz obranego pomidora pokrojonego w kostkę.
Pod koniec gotowania dodajemy fasolę z puszki wraz z zalewą. Zagotowujemy ponownie zupę.
Na koniec doprawiamy całość sokiem z cytryny oraz dodajemy sól i pieprz do smaku.
Posypujemy świeżym koperkiem.
Zupę podajemy z kleksem śmietany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz