No i jesień nadchodzi dziś nieubłaganie. Pogoda nie rozpieszcza słońcem (przynajmniej w Warszawie), ale ja cały czas mam nadzieję, że polska, złota jesień do nas wkrótce zawita. Dziś propozycja na kolejne placuszki - tym razem z dodatkiem mąki kukurydzianej, modnej ostatnio we wszystkich przepisach na dania bezglutenowe, choć moje placuszki do bezglutenowych nie należą. Muszę przyznać, że uwielbiam wszelkiego rodzaju placki, na słodko w szczególności, więc nieobiektywnie mogę stwierdzić, że są pyszne :) Smacznego!
Składniki:
0,5 szklanki mąki pszennej
0,5 szklanki mąki kukurydzianej
0,5 łyżeczki sody
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
310 ml maślanki lub kefiru
1 łyżka oleju
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cukru waniliowego
1 jajo
Wykonanie:
Suche składniki (z wyjątkiem cukru) mieszamy razem. W drugiej misce
roztrzepujemy jajko z cukrem, cukrem waniliowym i olejem, wlewamy maślankę lub
kefir, całość mieszamy i łączymy z suchymi składnikami. Dobrze rozgrzewamy
patelnię i wylewamy porcję ciasta o średnicy ok. 5 cm, tak by powstały placuszki.
Smażymy z obu stron na złoty kolor. Podajemy z ulubionym dżemem, konfiturą lub
sosem owocowym lub czekoladowym (u mnie prawdziwy miód).
Wyglądają pysznie, więc wierze na słowo! :)
OdpowiedzUsuń