Muffinki z malinami i białą czekoladą

Aby umilić sobie czas kwarantanny oraz spędzanie czasu przy deszczowej pogodzie, warto upiec te babeczki. Jak to muffiny - wykonanie to chwila moment, pieczenie ok. 20 minut i mamy pyszny deser gotowy. Kwaśność malin przełamuje spora ilość cukru i słodycz białej czekolady. Dodatek skórki pomarańczy nadaje cudownego, pomarańczowego aromatu.
Przepis inspirowany muffinkami z książki Doroty Świątkowskiej - książkę natomiast przyniósł mi w grudniu Mikołaj ;)
Smacznego!

Składniki:
300 g mąki pszennej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 jajka
150 ml oleju rzepakowego
160 g drobnego cukru
220 g śmietany kwaśnej 12%
otarta skórka z 1 pomarańczy
100 g białej czekolady
250 g malin (świeże lub mrożone)

Wykonanie:
Mąkę, sodę i proszek do pieczenia przesiewamy do jednej miski.
W drugiej misce łączmy jajka, śmietanę, olej, cukier i skórkę pomarańczy - mieszamy krótko, jedynie do połączenia się składników.
Do mokrych składników dodajemy suche i całość szybko mieszamy.
Na końcu dodajemy maliny i pokrojoną na kawałki czekoladę i mieszamy masę.
Ciasto wykładamy w foremkach na muffiny - wykładamy do 3/4 wysokości foremek.
Pieczemy w 175 stopniach przez ok. 25 minut.